Ten wpis jest 4 z 4 części wycieczki do Bośni i Hercegowiny. Zobacz też pozostałe części: Część 1: Tuzla | Bośnia i Hercegowina
Część 2: Mostar, Blagaj | Bośnia i Hercegowina
Część 3: Sarajewo | Bośnia i Hercegowina
Dzień 4 Powrót
Z mieszkania w którym nocowaliśmy wyruszamy koło 9:00. Ponownie postanawiamy przejść się piechotą na dworzec autobusowy.
Po drodze miejmy Sarajewską Różę, która skłania do refleksji. Dzięki zachowaniu miejsc po wybuchu i uzupełnieniu ich czerwoną farbą pamięć o ofiarach jest jeszcze mocniej podtrzymywana.
Róże Sarajewskie – to dziury na ulicach / chodnikach w Sarajewie, wypełnione czerwoną masą żywicy zmieszaną z czerwoną farbą, gdzie od eksplozji pocisków zginęły co najmniej trzy osoby. Nazwa pochodzi od przypominającego płatki róży charakterystycznego układu bruzd które powstawały po wybuchu pocisków lub granatów.
Po 30 minutach jesteśmy już przy dworcu, a chwilę po 10:00 jedziemy już do Tuzli.
Przy wyjeździe z miasta fotografujemy jeszcze zniszczone budynki. Ślady zniszczeń widać na większości starszych budynków.
O 12:30 jesteśmy w Tuzli, wysiadamy na przystanku na przeciwko nowego dworca autobusowego.
Po dotarciu do centrum postanawiamy zjeść obiad. Szczerze mówiąc tłuste jedzenie bałkańskie już nam się trochę przejadło, więc postanawiamy zjeść tym razem pizze.
Po obiedzie odwiedzamy jeszcze raz jeziora Panonska, a następnie przenosimy się do parku w centrum gdzie robimy sobie godzinną siestę 🙂
Koło 16:00 jedziemy do naszego noclegu tuż przy samym lotnisku. Jest to nocleg u prywatnych ludzi, którzy z uwagi na lokalizację ich domu postanowili sobie dorobić. Po dojechaniu na miejscu gospodarze zawołali syna, w roli tłumacza. Chłopak miał około 13 lat ale doskonale mówi w języku angielskim. Wytłumaczyliśmy, że będziemy bardzo wcześnie wychodzić ponieważ mamy lot, ale nie było z tym problemu. Po prostu wychodząc mieliśmy zostawić drzwi otwarte.
Nocleg w tym miejscu jest doskonały jeżeli macie wczesny wylot z lotniska.
Dzień 5
Budzimy się o godzinie 5:00 i odkrywamy, że bardzo mocno pada deszcz. Przed nami jeszcze cały dzień w Szwecji, nie chcąc zmoczyć jedynych butów i długich spodni postanawiamy ubrać się w krótkie spodenki i ubrać klapki.
Do lotniska mieliśmy jakieś 300 metrów, ale i tak byliśmy przemoknięci. Jednak plan z klapkami okazał się idealny. Tuż po przybyciu na lotnisku po prostu przebraliśmy się w suche ciuchy.
Lotnisko w Tuzli przypomina bardziej mniejszy dworzec autobusowy niż międzynarodowy port lotniczy. W strefie bezpieczeństwa działa zaledwie jeden sklepik gdzie można palić papierosy i zakupić np. wodę lub alkohol. Miejsce gdzie się oczekuje na odlot ma pewnie około 100 metrów kwadratowych.
Boarding przebiega sprawnie i przed 7:00 jesteśmy już w powietrzu.
Do Szwecji – na lotnisko Stockholm Skavsta dolatujemy po godz. 9:00, lot do Gdańska mamy dopiero o godzinie 17:35. Dzięki temu możemy wykorzystać ponad pół dnia na zwiedzanie pobliskiego miasteczka Nyköping.
Opisaliśmy to jednak w odrębnym wpisie do którego w tym miejscu Ciebie zapraszamy – Pomysł na jednodniową wycieczkę w Szwecji | Nykoping
Podsumowanie
Istnieje mit, że Bośnia i Hercegowina może być niebezpieczna dla podróżujących. My podczas naszego pobytu nie spotkaliśmy się z żadną nieprzyjemną sytuacją. Wręcz przeciwnie, ludzie których spotykaliśmy okazali się bardzo życzliwi. Pomimo tego, że Bośnia nie należy do bogatych krajów to na ulicach można spotkać bardzo dużo świeżych samochodów.
Można byłoby się spodziewać, że skoro kraj nie należy do najbogatszych to będzie widać biedę. W wielu krajach zachodnich na ulicach można spotkać wiele osób żebrających (np. Ateny), w Bośni i Hercegowinie ten problem jest niezauważalny.
Młodzi ludzie mówią dobrze po angielsku, ale ze starszymi też można się bez problemu dogadać. Język bośniacki wywodzi się z grupy języków słowiańskich, pewne słowa są bardzo podobne do polskich. Trochę na migi, trochę używając polskiego języka – nigdy nie mieliśmy problemu z dogadaniem się pytając o drogę czy rozkład jazdy autobusów, nawet starsze osoby.
Ślady wojny widać szczególnie na obrzeżach miast. Koszty naprawienia śladów po kulach i pomalowania budynków nie wydają się duże. Można przypuszczać, że mieszkańcy zostawiają je specjalnie na pamiątkę i w ramach pamięci o wydarzeniach.
Noclegi koło lotniska Tuzla
Aby znaleźć noclegi koło lotniska w Tuzli można skorzystać także z poniższej wyszukiwarki:
Booking.comTen wpis jest 4 z 4 części wycieczki do Bośni i Hercegowiny. Zobacz też pozostałe części: Część 1: Tuzla | Bośnia i Hercegowina
Część 2: Mostar, Blagaj | Bośnia i Hercegowina
Część 3: Sarajewo | Bośnia i Hercegowina
Pingback: Tuzla | Bośnia i Hercegowina - CebulowePodroze.pl
Pingback: Mostar, Blagaj | Bośnia i Hercegowina - CebulowePodroze.pl
Pingback: Sarajewo | Bośnia i Hercegowina - CebulowePodroze.pl