Poczdam odwiedziliśmy podczas wycieczki do Berlina. Podróż pociągiem z Berlina do Poczdamu trwa zaledwie 25 minut, będąc w stolicy Niemiec zdecydowanie warto uwzględnić to historyczne miasto w swoich planach.
Zapraszamy także do przeczytania wpisu o Berlinie, w której opisaliśmy co warto zobaczyć w stolicy Niemiec.
Wyruszamy z hotelu ok godz. 9.00. Początkowo planujemy dojść do dworca głównego Berlin Hauptbanhoff na pieszo, po drodze łapie nas jednak deszcz i postanawiamy podjechać na dworzec metrem.
Wsiadając do metra robimy błąd. Kupujemy bilet jednoprzejazdowy na strefę AB, zamiast od razu kupić bilet na strefę ABC. Myśleliśmy, że na pociągi są inne bilety. Jak się później okazało kupując bilet w automacie DB na dworcu, bilet do Poczdamu to ten sam bilet, tylko ze strefą ABC. Jesteśmy więc stratni 2x 2.8 euro 🙁

Do Poczdamu można dojechać albo pociągiem regionalnym, albo S-bahnem. Podróż pociągiem do Poczdamu trwa 25 minut i jest krótsza o ok. 10 minut od podróży S-Banhnem. Rozkład jazdy pociągów regionalnych znajduje się pod adresem: https://www.bahn.de/regional/view/regionen/berlin_brbg/ueb.shtml Kierunek pociągu do Poczdamu to: Magdeburg Hauptbahnhof lub Brandenburg Hauptbahnhof
Nasz pociąg jest opóźniony ok. 15 minut, w końcu jednak przyjeżdża na zmienionym torze.

Plan tego dnia jest prosty. Postanawiamy wysiąść na trzecim przystanku w Poczdamie – Potsdam Park Sanssouci, który zlokalizowany jest tuż przy samym Parku. Następnie przespacerujemy się Parkiem w stronę centrum gdzie zjemy obiad i z dworca głównego wrócimy do Berlina.
Przed godz. 10 nie ma jeszcze tłumów w Parku, bocznym wejściem wchodzimy i kierujemy się w stronę Nowego Pałacu.

Nowy Pałac został zbudowany w latach 1763-69 na zlecenie króla Prus Fryderyka II Wielkiego. Pierwotnie pełnił funkcję domu gościnnego, a w latach 1871-1918 był miejscem rezydencji cesarskiej. Obecnie znajduje się w nim muzeum, a w dawnych budynkach gospodarczych mieści się Uniwersytet Poczdamski. Budynek ozdobiony jest ponad 400 rzeźbami z piaskowca.

Wrażenie robi także wielkość budynków gospodarczych, które równie dobrze mogłyby również nosić miano pałacu.

Budynki gospodarcze, tzw. Communs, zaprojektowane zostały przez Carla von Gontarda i Jeana Lauerentego Le Geaya w latach 1766-69. Pełniły funkcję kuchni królewskiej, znajdowały się w nich także pomieszczenia dla ogrodników, straży i służby pałacowej. Liczne elementy ozdobne nie zdradzały gospodarczego charakteru budowli. Pomiędzy dwoma budynkami wybudowano kolumnadę ozdobioną posągami i obeliskami, zasłoniła ona tereny bagienne znajdujące się z budynkami.





Nie wchodzimy jednak do środka muzeum, rezygnujemy z tej atrakcji ponieważ nie jesteśmy wielkimi fanami podziwiania architektury wnętrz. Główną aleją ruszamy w kierunku miasta. Po drodze mijamy budynek Nowej Oranżerii, a także historyczny młyn oraz pałac Neue Kammern.



W centralnej części ogrodu znajduje się fontanna z widokiem na pałac Sanssouci. Odpoczywamy w tym miejscu chwilę i ruszamy w stronę wyjścia z parku.



Fryderyk II Wielki osobiście wykonał pierwsze szkice pałacu. Następnie zlecił projekt budowy Georgowi Wenzeslausowi von Knobelsdorffowi. Początkowo architekt namawiał do podwyższenia pałacu i nadaniu mu charakteru reprezentacyjnego, Fryderyk jednak nie wyraził na to zgody, preferując siedzibę o charakterze minimalistycznym, tak jak zaplanował wcześniej.
Z Parku wychodzimy główną bramą – Grünes Gitter, po drodze robimy jeszcze kilka ujęć Kościoła Pokoju, malowniczo położonego nad stawem.

Następnie kierujemy się w stronę Bramy Brandenburskiej. Tuż obok znajduje się ulica Branderburger Strasse, czyli główny deptak miasta.

W jednej z budek o nazwie Der Hot Dog Laden zamawiamy całkiem smaczne “Big Dogi”, czyli powiększone hotdogi z masą dodatków. Po posiłku ruszamy w stronę Dworca Kolejowego.


Głównym deptakiem docieramy do Kościoła św. Piotra i Pawła, gdzie skręcamy w prawo. Po 10 minutowym spacerze jesteśmy już w centrum przy dworcu.

Natrafiamy jeszcze na event treningu yogi w centrum.



Na dworzec docieramy przed godz. 13:00. Po 25 minutach ponownie jesteśmy w Berlinie.

Dalsza część tego dnia została opisana we wpisie o Berlinie. Zapraszamy do przeczytania 🙂
Pingback: Berlin | Niemcy - CebulowePodroze.pl