Malta to idealny kierunek na rozpoczęcie podróży na własną rękę. Na tą niewielką wyspę położoną na Morzu Śródziemnym możemy dolecieć bezpośrednio z Gdańska tanimi liniami lotniczymi – WizzAir oraz Ryanair. Jako, że kraj uzyskał całkiem niedawno w 1964 roku niepodległość od Wielkiej Brytanii jednym z języków urzędowych jest język angielski. Nie ma więc żadnego problemu z porozumiewaniem się
Wpływy brytyjskie na wyspie są zauważalne do dzisiaj. Ruch lewostronny, akcent brytyjski którym porozumiewają się mieszkańcy oraz charakterystyczne czerwone budki telefoniczne, wyspa sprawia wrażenie jakby nadal należała do Wielkiej Brytanii. Nic dziwnego, że Malta jest licznie odwiedzana przez brytyjskich emerytów.
Na Maltę pojechaliśmy na 4 dni. Szczerze uważamy, że jest to wystarczający czas aby poznać wyspę poza sezonem. Pierwsze trzy noclegi postanowiliśmy spędzić w hotelu Paradise Bay (https://www.booking.com/hotel/mt/paradisebayhotel.pl.htm) w miejsowości Cirkewa, na północno-zachodniej części wyspy, tuż przy promie na wyspę Gozo. Za dwupokojowy pokój ze śniadaniami zapłaciliśmy 145 euro. Hotel posiada 4 gwiazdki, kilka basenów na zewnątrz (poza sezonem zamknięte) oraz jeden basen wewnątrz z którego można korzystać bezpłatnie. Dużym atutem hotelu było bezpośrednie połączenie hotelu komunikacją miejską bezpośrednio z lotniska.
Ze względu na wczesny lot powrotny ostatni nocleg zarezerwowaliśmy nieco bliżej lotniska, wybór padł na Hotel Europa (https://www.booking.com/hotel/mt/europahotel.pl.html) w miejscowości Sliema. Za jedną noc w pokoju dwuosobowym zapłaciliśmy 36 euro.
Dzień 1 Cirkewwa, Mellieha
Z Gdańska wylecieliśmy 3 kwietnia o godz. 11:30, podczas lądowania wiał dosyć silny wiatr i przez to mieliśmy dosyć twarde lądowanie na Malcie. Tuż po przylocie udaliśmy się do kiosku na lotnisku aby zakupić bilety na komunikację miejską.
Karta na 12 przejazdów (2 godzinnych) kosztuje 15 euro. My wykupiliśmy dwie sztuki i po 4 dniach zostało nam ok. 8 wolnych przejazdów. W ofercie są także karty bez limitu przejazdów na tydzień w cenie 21 euro dla dorosłych oraz 15 euro dla dzieci. Więcej informacji: https://www.publictransport.com.mt/en/bus-card-and-ticketing
Przed terminalem spory tłum ludzi oczekiwał na autobusy. Nie było jednak problemu z zajęciem miejsca siedzącego. Poza sezonem nie ma większego problemu z podróżowaniem komunikacją miejską.
W sezonie często autobusy są przeładowane i kierowcy nie zabierają więcej pasażerów niż jest możliwe. Po prostu nie zatrzymują się na przystankach. Trzeba więc albo startować z początkowych przystanków albo mieć sporo czasu wolnego.
Podróż autobusem X1 z lotniska do hotelu w miejscowości Cirkewwa trwała ok. 1h 20 minut. Autobus przejeżdża wzdłuż praktycznie całą wyspę.
Po godz. 17:00 zameldowaliśmy się w hotelu i ruszyliśmy na mały spacer po okolicy. Autobusem podjechaliśmy do pobliskiej miejscowości Mellieha. Miejscowość słynie z piaszczystej plaży oraz zabytkowego kościoła.
Po zrobieniu drobnych zakupów w centrum wróciliśmy do hotelu aby wypocząć przed kolejnym dniu.
Podróżując komunikacją miejską wsiadamy do autobusu przednimi drzwiami i skanujemy elektroniczną kartę. Gdy skasuje nam przejazd z karty na wyświetlaczu pojawi się ilość pozostałych przejazdów na karcie. Gdy od poprzedniego skasowania nie minęły 2h, informacja na wyświetlaczu pokaże Transfer OK i nie zabierze nam z karty kolejnego przejazdu.