Mediolan nie zachwycił nas niczym szczególnym, jako, że upały były niesamowite planowaliśmy przejechać się nad jezioro i się wykapać. 🙂 Braliśmy pod uwagę trzy jeziora – Lago di Lugano, Lago Maggiore oraz Lago di Lecco (Lago di Como).
Część 1: Bergamo
Część 2: Mediolan
Dzień 4
Ostatecznie wybór padł na jezioro Lecco. A dokładnie na miejscowość Mandello Del Lario.
Jezioro Lecco – ma kształt odwróconej litery Y. Oplatają je dookoła góry Alp. Miejsce jest wyjątkowe i robi wrażenie. Walory jeziora Lecco doceniły też gwiazdy z Hollywood. Posiadłości w tym miejscu mają na przykład Brad Pitt, George Clooney oraz Madonna.
Docieramy na Dworzec Centrale i udajemy się do kas aby zakupić bilety do Mandallo Del Lario. Kolejka jest dosyć duża ale sprawnie się porusza. W między czasie podszedł do nas pan z obsługi zapraszając nas do automatu, gdzie pomógł nam zakupić bilety które potrzebowaliśmy.
Na rozkładzie jazdy sprawdziliśmy peron z którego odjeżdżał nasz pociąg. Warto pamiętać, że przed wejściem do pociągu należy zlokalizować żółte skrzyneczki w których należy skasować bilety. Na dworcu w Mediolanie znajdują się tuż po wejściu na peron.
Podróż do Mandello Del Lario odbywa się z przesiadką w Lecco. Większość połączeń jest skomunikowana i na przesiadkę w Lecco mamy kilka minut, cała podróż do Mandallo w takim przypadku zajmuje ok. 1 godzinę. U nas było nieco inaczej, ponieważ w Lecco mieliśmy 1 godzinę do pociągu regionalnego. Czas ten postanowiliśmy przeznaczyć na zwiedzenie miasta.
Bilety na pociąg można kupić online na stronie http://www.trenord.it/en/, w kasie, lub tak jak my w automacie samoobsługowym. W przypadku biletu papierowego należy pamiętać o jego skasowaniu w żółtych kasownikach.
Lecco to malutkie miasteczko, ale licznie odwiedzane przez turystów.
Gdy docieramy do brzegu jeziorka wiemy dlaczego, aż tyle osób postanawia tutaj przyjechać. Góry które dosłownie łączą się z jeziorem nadają temu miejscu niesamowitego charakteru.
Poprzednie dni mieliśmy upalne i słoneczne, pogoda tego dnia jednak nieco się zmieniła i dominuje głównie zachmurzenie.
Do Mandello Del Lario docieramy po ok. 10 minutach jazdy pociągiem. Mandello to jeszcze mniejsze miasteczko, które żyje własnym życiem. Na miejscu znajdują się wąskie uliczki i można poczuć klimat małego włoskiego miasteczka, gdzie nikt nigdzie się nie śpieszy. Pomimo nieco słabszej pogody, Alpy wyłaniające się zza mgły miały swój klimat.
Ulicę wyglądają na opustoszałe, być może trafiliśmy na okres sjesty. Po dotarciu do centrum miasta znajdujemy kilka restauracji i paru leniwie pijących kawę ludzi. Pogoda się troszkę pogarsza i zaczyna padać, chronimy się na przystanku skąd odpływają promy wycieczkowe, oferujące rejsy po jeziorze.
Gdy troszkę pogoda się poprawia udajemy się w stronę plaży miejskiej. Po dotarciu do parku na mapce jasno zaznaczone są miejsca gdzie można plażować, a gdzie jest to zabronione.
Wracamy do Mediolanu, trzeba się wyspać gdyż kolejnego dnia czeka nas powrót do domu.
Dzień 5
Wszystko co dobre szybko się kończy i tak nasza podróż dobiega do końca. Mamy jeszcze jeden cały dzień, na zwiedzenie. lot do Gdańska z Bergamo mamy dopiero o 21:10. Postanawiamy, że wrócimy szybciej do Bergamo i ostatni dzień przeznaczymy na pochodzenie jeszcze raz po tym mieście.
Ponownie wjeżdżamy na szczyt do dzielnicy San Vigilio, a przed wylotem udajemy się do restauracji żeby zjeść pizzę.
Tym razem wybraliśmy restaurację z w miarę niskim Copperto.
Włosi są jednak sprytni i po zamówieniu trzech pizz, kobieta która przyjmowała zamówienia za wszelką cenę próbowała nas namówić do zamówienia czegoś do picia. Po stwierdzeniu, że chcemy tylko pizzę powiedziała “no aqua – no pizza”. No cóż, musieliśmy zamówić chociaż 0.5 litra wody. Pewnie można by to nazwać ukrytym Copperto, ale niesmak pozostał.
Na lotnisko dotarliśmy z zapasem czasu i postanowiliśmy nie przepłacać i zrobić zakupy w centrum handlowym znajdującym się po drugiej stronie lotniska i autostrady. Dojście do niego jednak nie jest łatwe, przede wszystkim ze względu na brak chodników. Trzeba pokonać sporą odległość po asfalcie często uczęszczanej drogi.
Pingback: Bergamo – CebulowePodroze.pl
Pingback: Mediolan – CebulowePodroze.pl
Pingback: Mediolan | Włochy – CebulowePodroze.pl
Pingback: Bergamo | Włochy - Sprawdź co warto zobaczyć - CebulowePodroze.pl